19 marca 2011

Ni to zima ni to wiosna

Nie nadązam za ta zmienna pogoda. Dwa tygodnie temu spadl snieg, nastepnie zrobila sie szablonowa wiosna, pozniej kilka dni lało, a teraz znowu cieplo tyle, ze w nastepnym tygodniu ma znowu padac. A jak tutaj pada to juz na calego. Pada tydzien bez sekundy przerwy.
Ale korzystam poki co z dzisiejszego slonca i delektuje sie truskawkami, bo wlasnie zaczal sie na nie sezon.


Sezon dokarmiania ptakow dobiega konca ale karmnik, ktory kiedys zrobilam spelnia raczej jedynie funkcje dekoracyjna, bo tak jak wspominalam ptaki chyba za mna nie przepadaja. Poza tym mam konkurencje w dokarmianiu jako, ze w pobliskim parku dwoje emerytow rozsypuje co kilka dni worek chleba. I dlatego mi nie ma kto pocwierkac.
Niedawno wprawdzie obudzil mnie ptasi spiew i juz bieglam uradowana do okna z nadzieja, ze przybyla skrzydlata gromada na sniadanko.
No owszem przybyla tyle, ze nie do mnie a do sasiada, jakby nie mialy komu cwierkac. A on nawet karmnika nie ma.
Nie zostalo mi nic innego jak ulepic sobie samej jakiegos wróbla. Wiec ulepilam… tyle, ze ten moj to niemota.




Ale przynajmniej fruwac umie, bo przysiadl sobie o tu, na galezi.


A ostatnio Mia z “Wymarzonego Miejsca” pokazywala u siebie cudniuski wisiorek, ktory nabyla wraz z gazeta. Nie moglam wyjsc z podziwu, ze w Polsce takie skarby dodaja do gazet. Wzdychalam sobie tak po cichu i nawet nie przyszlo mi do glowy, ze kilka dni pozniej bede miala taki sam.
I mam, dzieki kochanej Marcie.
Jeszcze raz baaaardzo dziekuje za ten prezent wznoszac toast herbatka, ktora od Ciebie dostalam.


Zegnam sie na dzis z Wami i lece biegusiem malowac. Na bialo oczywiscie… a jakze.
A szczegoly w nastepnym poscie.
Pozdrawiam cieplusienko,

12 komentarzy:

  1. no rzeczywiscie sliczny ten wisiorek z polskiej gazety, tez bym chciala, ale nie widzialam o jego istnieniu..
    Wrobel niemota mowisz, szkoda, ja tez lubie poranne swierkanie, zwlaszcza wrobli, bo mi sie z Polska kojarzy..tutaj w Italii wrobli malo, kiedys w czasach powojennej biedy wlosi je jadali (podobno jadaja i nadal,ale ja nie chce o tym wiedziec). Brr..
    buziole
    Basia
    P.S. A u mnie lalo pare dni, a od wczoraj piekna wiosna, cieplo i kwitna drzewa owocowe i pojde dzis chyba na dluuugi spacer.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko, u nas wczoraj spadł śnieg i sypie dalej... :( teraz już spokojniej, ale wczoraj skubany padał w poprzek! tak się już cieszyliśmy z pierwszych oznak wiosny, a tu taki klops... no nic to, oby do wiosny! :))

    ptaszyna cudnej urody :) piękną dekorację stworzyłaś! wisior - rewelacja! :)
    i niesamowitego mi smaczka na truskawki zrobiłaś :))) ojjj, Ty, Tyyyy.... ;)))

    Uściski ślę i dużo ciepła ! :)
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ptaszek sliczny i uroczy:)Piękna dekoracja:)
    U nas też raz ciepło raz zimno...ech...na przemian śnieg i deszcz.
    Ale może następne dni przyniosął ciepłe dni:)
    Cieplutko pozdrawiam i posyłam moc uścisków:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A u mnie pogoda też w kratkę, wczoraj padał śnieg, dziś deszcz, ale myślę,że do wiosny już bliżej niż dalej:)
    Truskawkami to mnie zastrzeliłaś:))
    a ptaszek bardzo wiosenny!

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczną dekorację w ramce zrobiłas! Wróbelek swietny!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie sobie przeczytałam,że mieszkasz w Hiszpanii,bo to ciepło to nijak mi do naszego śniegu nie pasowało :))A dekoracja z ptaszkiem śliczna,taka delikatna,pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie z pogoda od kilku dni jest swietnie, dzis pieknie swieci slonko i temp. bardzo przyjemna.
    Ptaszka prywatnego stworzylas uroczego (haha ale mi sie zrymowalo)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zamowilam sobie taki wisiorek u znajomej, ktora akurat była w PL.Bardzo podoba mi się Twoja dekoracja w ramce:)Ptaszek jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietne dekoracje, na wiesiorek juz sie nie zalapalam, nie bylo :( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny pomysł z ptaszkiem na gałęzi, ja pomału staję się fanką bieli, i ogólnie jasnych rzeczy, pozdrawiam. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  12. przeczytałam, ze się zaczął sezon na truskawki i zgłupiałym dopiero potem zajrzałam, że mieszkasz w Hiszpanii a u mnie dziś rano był mróz, skrobałam auto. Tych truskawek zazdroszczę uwielbiam truskawy

    OdpowiedzUsuń