26 maja 2011

Bez konca...

Stworzylam sobie liste moich malych marzen czyli rzeczy do kupienia w najblizszej przyszlosci. A jest ich tyle, ze nie sposob spamietac. Jednak co wykresle jedna pozycje to przybywa 10 kolejnych.
Teraz gazetnik dolaczyl do mojego ciagle wydluzajacego sie spisu.
Nawet sie nie ludze, ze znajde go jeszcze w tym roku. Problem polega na tym, ze sama nie wiem jak ma wygladac. Myslalam o drewnianej przecieranej skrzynce, ale nie jestem przekonana czy wpasuje sie w moj kacik zadumy.
Zanim jednak zdecyduje w czym maja wylegiwac sie moje gazety, ich tymczasowe lokum to plazowy koszyk. W zasadzie jakos mi nie pilno, bo i dostep do dobrych gazet mam rzadko, ale czesto wracam do tych starszych.
Moją ulubiona „Country Homes“ przegladam do znudzenia.





Sezon na truskawki w Hiszpanii powoli sie juz konczy.
Teraz tucze sie jedynie ich zapachem dzieki swieczkom porozstawianym po calym mieszkaniu.
W tym roku wyjatkowo skonsumowalam tony chociaz nie jestem jakims ich wielkim smakoszem. Zdecydowanie wole wisnie.



Ostatnio wypadlam troche z obiegu wiec lece zerknac co tam u Was nowego.

PS. Mam nadzieje, ze blogger funkcjonuje juz bez zarzutu.

Pozdrawiam slonecznie,

10 komentarzy:

  1. ja wole czeresnie, a truskawki lubie srednio.
    sliczne zdjecia
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez mam dluga liste.I meczy mnie to, ze wciaz cos przybywa. Wieczne nienasycenie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę sie ,że sezon na truskawki u nas dopiero się zaczyna.Uwielbiam je.
    Piękne zdjęcia!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to czasopismo,u mnie leży w łazience,podczas codziennej kąpieli przeglądam je do znudzenia. Czasem przywożą mi je znajomi z Anglii, a czasem szalej i kupuję w empiku, niestety płacąc jak za zboże. Mieszkasz w pięknym kraju, byłam w nim kilka razy i zawsze było cudownie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, Agatko jesli moge cos pomoc w kwestii malowania wikliny to krzesla malowalam pistoletem, szybko, latwo i ladne kryje.

    Koszyk to swietne lokum dla gazet, pieknie sie prezentuje. A wiesz ja ostatnio na targach widze co rusz gazetniki ale akurat nie potrzebuje tego mebelka.

    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  6. Agatko, ten koszyk wygląda bardzo fajnie z gazetkami:) mnie czasami ciocia jakieś fajne przywozi z Francji lub kuzynka z Norwegii:) u nas ubogo w tym temacie:( a ja wszystkie gazetki przechowuję w koszu wiklinowym.
    Czekam na truskawki z utęsknieniem:) uwielbiam je!

    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysl, ja myslalam u siebie o skrzynce z napisami, ale koszyk hmmm a moze zmienie zdanie :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Calkiem fajnie prezenmtuje sie koszyk z gazetkami. Moze to ten gazetnik? I tak juz zostanie?
    Mowisz, ze liste zrobilas.. hmm.. moze tez zaczne taka robic..?
    Truskawki u nas wystartowaly i jak nigdy mam przeogromna ochote na nie. Najchetniej z lodami waniliowymi.

    Pozdrawiam!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  9. Agato u Ciebie truskawki już po sezonie, a ja nie mogę się doczekać tych prawdziwych , bez pestycydów z własnej grządki :)
    Ja na gazety mam wielki kosz wiklinowy maźnięty na biało.
    ten Twój plażowy koszyk wygląda bosko !!!!
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Czesc Agatko, gazetki fajnie wygladaja w tym koszyko, ja swoje trzymam w starej vintage skrzynce po CocaCola ktora udalo mi sie kupic na ebay w Niemczech. Pewnie tez w koncu znajdziesz cos z czego bedziesz 100% zadowolona. No tu tez juz sa truskawki i bylismy na weekend na polu Pick yourself i nazbieralismy 3kg!!!

    Cieplutko pozdrawiam

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń