-Boimy się.
-Czego?
-Wilka złego.
Znacie taka przedszkolna zabawe??
Ja sie w nia bawilam tyle, ze wilkiem byly gąski, a gąską, no coz … ja.
Kiedys niemal kazde wakacje spedzalam u moich pradziadkow na wsi. Mieli gesi, ktore nie wiedziec czemu jakos za mna nie przepadaly mimo, ze dokladalam wszelkich staran aby sie z nimi zaprzyjaznic. Na nic zdaly sie nauki mojego kuzyna, ktory usilnie tlumaczyl mi jak z nimi postepowac, zeby nie szczypaly. Kazda lekcja praktyczna konczyla sie moja ucieczka na drzewo, na ktorym spedzalam kilka ladnych chwil do czasu az ktos ratowal mnie z opresji i te gesi odganial.
Teraz mysle z lezka w oku o tym czasie i kanapkach z maslem posypanym sola robione przez mojego pradziadka, ktory mi je przynosil jak na owym drzewie przesiadywalam.
Oto wiec moj hold dla gęsi i wspomnienie sielskich czasow, o ktorych pamieta sie zwlaszcza podczas Swiat Bozego Narodzenia.
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze sily w nieustajacych przygotowaniach swiątecznych.
...piękna gąska...również życzę tego samego....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńGąski cudne;-)
OdpowiedzUsuńMnie jako chyba jedyną w klasie szczypały gąski w łydki, gdy wracaliśmy przez wieś ze szkoły. Miałam ciągle sińce na nogach;-))
Gąska fantastyczna:) a mi dziadkowie robili chleb z masłem i cukrem:) przywołałaś miłe wspomnienia....
OdpowiedzUsuńGąska prawdziwy słodziaczek !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Ślicznie wygląda zawartość koszyczka:)))
OdpowiedzUsuńPrzywołałaś cudne wspomnienia:)
pozdrawiam serdecznie!
p.s. jak pogoda u Ciebie?
Olu, jest zimno jak cholera. Rano bylo -6°.Odczuwa sie tym bardziej, ze jest bardzo malo zieleni. Wszystko zabetonowane i strasznie ciagnie od tych murow.
OdpowiedzUsuńAgatko, gąska jest przepiękna a i podusia w tle urzekająca.
OdpowiedzUsuńmiło powspominać;))piekne te twoje gąski, a ja w ta zabawe często bawie sie z moja klasa uwielbiają ja;))0 pozdrawiam ciepło;)))
OdpowiedzUsuńFantastyczna gąska :)
OdpowiedzUsuńPozrawiam
Gąska cudna, poduszka również
OdpowiedzUsuń