16 października 2010

Lawendy wspomnienie

Ogolocilam w miniony weekend ostatni krzak lawendy w Madrycie, ktory posiadal jeszcze jakies niedobitki kwiecia. No i mialam niebywale szczescie, bo dnia nastepnego Pan Kosiarz pozostawil po sobie calkowite spustoszenie.


Powstaly dwa pachnace serduszka dla "tesciowej" i jeden woreczek dla mnie.





Mimo, ze naprawde sie staralam to ptak wyszedl bardziej podobny do samolotu niz do ptaka wlasnie. Ale mam nadzieje, ze sie spodoba.



Chcialam rowniez zapytac czy ktoras z Was posiada wzor literki “G” w hafcie krzyzykowym. Przekopalam chyba caly internet i nie znalazlam nic godnego uwagi.

Pozdrawiam serdecznie!!
Autor: o
Etykiety:

12 komentarzy:

  1. Unknown16 października 2010 11:22

    E tam, samolot też ptak, ino metalowy ;)
    Piękne rzeczy zrobiłaś.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje miejsce na Ziemi16 października 2010 13:05

    Świetne rzeczy zrobiłaś:) jestem pod wrażeniem:))

    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaprys16 października 2010 13:56

    Napisz @ to podeślę literkę ;-)
    Piękne prace !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Dagi Mara 16 października 2010 16:40

    Alez piekne! Ty to masz zdolne rece! Podziwiam jak ktos umie takie wielkie rzeczy!
    Pozdrawiam! Jaka pogoda u Ciebie?

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  5. barbaratoja17 października 2010 03:27

    http://kuferek-inspiracji.blogspot.com/
    dzisiaj przeglądając blogi trafiłam u Agnes na linki, można tam znaleźć masę wzorków literki G i innych.

    OdpowiedzUsuń
  6. B.17 października 2010 12:12

    mam fajny alfabet do haftowania, z wloskiej strony, zaraz podesle. Ptaszek fajny, widac, ze to nie samolot, ma oczka i dziubek;-). Mnie sie podoba.
    sciskam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  7. artambrozja17 października 2010 14:26

    Woreczki są piękne :)
    A ptaszek jest w 100% ptaszkiem - śliczny :)
    co do literek niestety nie pomogę.
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Atena17 października 2010 22:38

    Sliczne przedmiociki stworzylas.
    Woreczek jest swietny i jeszcze pachnacy lawenda ah...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. greyhome17 października 2010 23:50

    Fantastycznie tworzysz. Twoje szaleństwa z pędzlem tez cudowne, mamy te samą chorobę ----malowanie na biało, to zaraza i długo się leczy:)))))))))Bardzo Ci zazdroszczę tego ciepełka , w którym mieszkasz , ja dobrze się czuje dopiero w temp. powyżej 30 stopni....taka jakaś ze mnie dziwna jednostka....bez słońca nie potrafię żyć, wiec obecnie do wiosny jestem w pól śnie i nie bardzo mogę funkcjonować :))))
    Pokazuje nam Swoje prace, swoje mieszkanko i okolice !!!!! Pozdrawiam Patti .

    OdpowiedzUsuń
  10. Agata18 października 2010 00:08

    Dziewczyny,dziekuje za komentarze. Dagi, jesli chodzi o pogode to slonce niby swieci, ale rankiem jest potwornie zimno. Wlasnie rozmrazam swoje palce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy18 października 2010 07:55

    Piękne wyszywanki gratuluje talentu.....serdecznie pozdrawiam.:))))

    OdpowiedzUsuń
  12. lubewa19 października 2010 01:13

    Piękne ,lawendowe wspomnienie, pozdrawiam ,mam nadzieję ,że te linki pomogą:
    http://img580.imageshack.us/f/c23601198b6a.jpg/
    http://picasaweb.google.com/crisan62

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)